
nasze listy do świętego augustyna znajdujemy
między hasłami w krzyżówce
mój raper milknie na sekundę i uśmiecha się kiedy
czytam w głowie vita brevis
podawałam ale nigdy nie otworzył
całujemy się z językiem i napiętą szczęką
w bramie na mokrym odpalamy
strąki groszku z grzywki
wieczorem wyłuskane nawleczemy na rosario
za ołtarzem czeka z przymrużonymi oczami
gdy pływam w kropielnicy po same nadgarstki
z góry lecą na mnie
obrazy dziewczynek które mają moje oczy
wjeżdżamy 3 kilometry w głąb góry
w skale pogubili pryzmaty rozbijają
i nagle jesteśmy pomarańczem
w wąskich uliczkach błądzi palcem po moich ulubionych wersach
kręci bit dopiero kiedy wracamy damoy
