Zjesz za dużo, rozboli cię brzuch, przytyje ci się.
W efekcie jojo
zobaczysz ciekawostkę
kalorie luźno sprzężone
z sytością jak kość
ogonowa rzucana pod
konar i myślisz se że
wyszczuplejesz choć nie
kończysz czytać wiersz i od teraz po ostatniej
linii czytasz inaczej pierwszą –
mam oczy różowe od oledów, chcę do doktora Kinola
– a jakoś
ci się ulewa do kubka z
których w końcu jest język a psy
w złości oszczekują
mnie
chwilowo
kałuża pachnie niczym
strumienie,
kanały.
Wakacje.

