Przestrzenie zamknięte

gra w chowanego

jesteś irytującą obecnością

której chcę wciąż przytrzaskiwać palce

śpisz

w drżeniu moich mięśni

brzmisz w echu moich stóp

przeglądasz się

w napuchniętym lustrzanym odbiciu

 

czasem

rozkazuję ci się wynieść

na najbardziej odległy śmietnik

lecz ty nigdy nie odchodzisz

 

bo wiesz lepiej ode mnie

 

że nie byłoby wtedy

stóp, płaczu, lustra

 

ani nawet mięśni