Michał Dziedzic

urodził się w grudniowy poniedziałek w 1992 roku. Pochodzi z podkrakowskiej wsi. Absolwent filologii polskiej. Żyje z pisania w Warszawie. Poeta od momentu przejścia mutacji. Nominowany do Nagrody Głównej w XXIX OKP im. Jacka Bierezina, finalista 29. i 30. TransPortu Literackiego. Nie lubi rosołu z wzajemnością. 

zabawa w chowanego

po świniobiciu dzielą truchło pakują w foliówki z napisami schodzą na dół do piwniczki ku otwieranej od góry trumience z lampkami obok mieszka prababcia imię ma po matce króla ma osobne wejście ganek imieniny wyprawia w odpust nikomu się nie narzuca rozpoczyna się biesiadowanie krzesła…

unplugged

babciu oni śmieją się z papieża przecież on jest tak potężny dokłada tajemnic do różańca lata samolotem do afryki a oni plują mu żółtym jadem prosto w twarz przez odcięte dopływy kurczy się rzeka i mniej jest pieśni tak pięknych jak ojcze nasz w naszym…

grzebanie

pizga całym złem świata wchodzi do żabki jak w piątej części star wars i właśnie że cały aż po jelita nie obchodzi go że mróz wydał kolejną książkę bo miał ochotę jak on na loda takiego na patyku wytworny magnum kaliber migdał rozsuwając zaparowane wrota…