◁
w (o)biegu
▷Bez obaw, będę ronić wszystko, na co nie mam jeszcze siły. Niby ukamienowany konstrukt, a mimo to jakby brak przygotowania we właściwym momencie i blady strach, który z bladością niewiele się chyba widział i skoro już przy tym temacie to chyba również wielkich oczu nie ma. W każdym razie z czasem przychodzi myśl, że nawet najbardziej osobista entropia to zwyczajna dziwka (W świetle tak niezdecydowanej fizjologii nieodzownie się puszczam), a wobec tak skopanych układów najtęższa z termodynamicznych reguł może tylko bezradnie westchnąć. Wzdychanie reguł to zresztą czarujący fenomen. Poezja o wykroju fali. Układ się zamyka. Układ się otwiera. Migotanie.